Technologie rowerowe w 2019 – co wprowadzą producenci?
Nowinki technologiczne na rynku rowerowym wzbudzają zainteresowanie nie tylko profesjonalistów, ale też coraz częściej amatorów stawiających na najwyższej jakości sprzęt i wydajność, o jakiej do tej pory można było jedynie pomarzyć. To, co dotąd stosowano wyłącznie w rowerach z wyższej półki coraz częściej znajduje swoje miejsce także w tańszych modelach, ustępując miejsca nowym technologiom tam, gdzie ich wprowadzenie jest najbardziej zauważalne. Często już nawet 10% poprawa wydajności poszczególnej części może zaważyć o losach wyścigu. Co nowego wprowadzają producenci rowerów w 2019 roku? Czego należy spodziewać się po poszczególnych kategoriach i grupach cenowych rowerów najważniejszych marek?
Jeszcze więcej aerodynamiki
Już od dobrych kilku lat na rynku rowerowym dąży się do minimalizacji wagi rowerów i maksymalizacji ich aerodynamiki. Zgodnie z zasadami UCI rowery dopuszczone do oficjalnie sankcjonowanych wyścigów muszą ważyć minimum 6,8 kilograma, co dla wielu producentów ultra lekkich rowerów szosowych jest często trudne do osiągnięcia. Aby ci mogli jednak w dalszym ciągu poprawiać wydajność rowerów na trasie, coraz większą rolę w technologii ram i konstrukcji rowerów odgrywa aerodynamika, dzięki której opory powietrza podczas jazdy są dziś naprawdę minimalne.
Co ciekawe, producenci dbają o aerodynamikę nie tylko w rowerach szosowych, ale też rowerach wyczynowych. Połączenie wytrzymałości wymaganej przez różne odmiany MTB z lekką i niezawodną konstrukcją karbonową to rzecz warta uwagi w modelach na 2019 rok. Co ciekawe, nielubiane przez sportowców modele aero promowane tak mocno w 2018 roku zdają się iść w odstawkę, lub przynajmniej przechodzić znaczące zmiany wpływające na wygodę. Producenci zdali sobie chyba sprawę z tego, że typowe aero to już lekki przeżytek.
A skoro o lekkości i aerodynamice mowa, producenci zdają się odchudzać nie tylko rowery profesjonalistów, ale też te dedykowane na niższe półki cenowe. Standardowe aluminium jest dziś coraz częściej zastępowane technologią Aluminium Lite (jak choćby w modelu CUBE Access WS 2022), dzięki czemu rowery amatorskie stają się lżejsze nie tracąc na wytrzymałości. To wróży dobrze, szczególnie przy wzroście zainteresowania cięższymi hamulcami tarczowymi.
Hamulce tarczowe to już niemalże standard
Po latach testów, prób i poprawek, UCI dopuściło w końcu możliwość stosowania hamulców tarczowych w zawodach kolarskich najwyższej rangi, dając w ten sposób otwartą drogę dla producentów do stosowania ich zarówno w rowerach z wysokiej półki, jak i w tych dedykowanych do użytku amatorskiego. Hamulce tarczowe stają się powoli standardem zarówno dla rowerów szosowych, jak i MTB, oferując zdaniem niektórych znacznie lepszą aerodynamikę i pewność jazdy.
Zwolenników i przeciwników tego typu rozwiązania jest wielu, nawet wśród profesjonalnych sportowców, jednak zdaje się że producenci nie mają zamiaru rezygnować z podjętych przez siebie decyzji - hamulce tarczowe mają szansę pojawić się w 2019 roku w naprawdę wielu wiodących modelach, tuż obok tradycyjnych hamulców szczękowych. Wybierając rower z wyższej półki będzie trzeba się więc samodzielnie zastanowić jaka opcja wydaje się być lepsza - zintegrowane z widelcem hamulce szczękowe, czy może nowoczesne hamulce tarczowe?
2019 - rok rowerów hybrydowych
O e-bike mówi się głośno już od kilku lat i właściwie każdy kolejny sezon można okrzyknąć rokiem rozwoju rowerów z wspomaganiem elektrycznym. Przyglądając się katalogom pokazanym przez wiodące marki można jednak wywnioskować, że w 2019 roku postęp na rynku rowerów elektrycznych będzie większy niż dotychczas i to nie tylko za sprawą poprawy stosowanych do ich wykonania napędów, ale przede wszystkim dzięki miniaturyzacji. Elektryki staną się w tym roku jeszcze lżejsze, jeszcze efektywniejsze i przede wszystkim jeszcze bardziej kompaktowe.
Możemy zacząć zapominać powoli o dużych, nieporęcznych i nie ukrywajmy – brzydkich rowerach elektrycznych. Napędy pojawiają się dziś nie tylko w rowerach miejskich i rowerach do lekkiej jazdy crossowej, ale też w profesjonalnych rowerach do MTB gdzie całą elektronikę udało się schować w bezpiecznej i niezmienionej pod względem kształtu ramie.
Nowe modele napędów do rowerów elektrycznych powodują, że producenci mogą tworzyć hybrydy swoich kultowych rowerów tradycyjnych nie zmieniając przy tym aerodynamiki roweru. I to chyba na tym należy się skupić najmocniej w kontekście rozwoju rowerów w 2019 roku. Nie wygląda na to, by elektryki odeszły w zapomnienie - niektóre miasta w Stanach Zjednoczonych już dziś stawiają na wyposażenie wypożyczalni rowerów właśnie w modele elektryczne.
Bezdętkowce - przyszłość opon rowerowych
Producenci już w 2018 roku starali się wypromować opony bezdętkowe jako przyszłościowe, odporniejsze na uszkodzenia i wygodniejsze rozwiązanie. Choć w 2019 zdają się w dalszym ciągu nie stawiać docelowo na tego typu opcję, na rynku pojawia się coraz więcej modeli (szczególnie tych z wyższej półki) wyposażonych w standardzie w opony bezdętkowe. Czy pojawią się równie szeroko w modelach górskich? Odpowiedź na to pytanie poznamy raczej w późniejszej części sezonu.
Rewolucje w technologiach rowerowych zdają się spowalniać z roku na rok, choć najlepszym producentom i tak nie brakuje pomysłów na udoskonalanie oferowanych przez siebie modeli. Czy to w postaci odchudzania ram, zmiany komponentów na jeszcze wydajniejsze czy manewrowania przy hybrydach, 2019 zapowiada się dla rowerów wyjątkowo dobrze.
Ceramic Speed
Jednym z ciekawszych pomysłów jest również rower nie korzystający z łańcucha oraz przerzutek w tradycyjnej formie. Według twórców generuje to około 50% mniejsze tarcie.